Co kostium kąpielowy ma wspólnego z I wojną światową? Pytanie z pozoru głupie, a jednak nie od rzeczy. Bo gdy mężczyźni poszli walczyć, w fabrykach i urzędach zastąpiły ich kobiety. Coraz chętniej sięgały po zarezerwowane dotąd dla mężczyzn przywileje: prawa wyborcze, jazdę samochodem, a nawet pilotowanie samolotów.
I nie tylko. W latach 20. zapanował prawdziwy szał na rowery, tenis, narty, żeglowanie i – oczywiście – pływanie. Do tego potrzebna była nowa moda: stroje niekrepujące ruchów, zakładane bez pomocy pokojówek – majtki i koszulki zamiast gorsetów. Ówczesne „chłopczyce” chciały być wysportowane, szczupłe i płaskie (niektóre panie bandażowały nawet piersi!). To wtedy kobiety się „rozebrały”.