Zacznijmy od podstaw!

Co daje olejowanie włosów i jak działa?

Poprawia kondycję – jak mało co albo jak nic innego. Włos składa się z kilku warstw – rdzenia, kory i osłonki i to właśnie o nią tyle hałasu. Osłonka zbudowana jest z lipidów oraz łusek i jak się możesz domyślać – tych lipidów często brakuje, przez co łuski rozchylają się coraz bardziej, a kosmyki puszą, niszczą, stają się niesforne i jeszcze mocniej porowate. Dlatego lepiej o nie zadbać niż nie 😊

Gdyby napisać instrukcję do tego pielęgnacyjnego rytuału, spis treści wyglądałaby mniej więcej tak:

  • Najpierw należy określić swoją porowatość włosów,
  • Kolejnym krokiem jest odpowiedni dobór oleju,
  • I równie odpowiedni dobór metody olejowania,
  • Dokładne zmycie oleju z włosów,
  • Regularne powtarzanie – do momentu uzyskania spektakularnych efektów (bo te zwykłe zobaczysz już po pierwszym zastosowaniu).

No to rozwińmy!

Olejowanie włosów krok po kroku:

 

Jak określić porowatość włosów?

Wyróżniamy 3 rodzaje – włosy niskoporowate, średnioporowate i wysokoporowate. W tym pierwszym, łuski włosa ściśle przylegają do powierzchni, im bardziej są odchylone, tym bardziej stają się porowate, a ich wygląd w dużym przybliżeniu przypomina... szyszkę.

Najlepszym sposobem na określenie rodzaju jest obserwacja. Ale nie musisz ich wsadzać pod mikroskop, wystarczy, że przyjrzysz się ich zachowaniu w codziennych warunkach. Jeśli ostatnio przyszło Ci do głowy, żeby praktykować uważność, no to właśnie możesz zacząć 😊

Niesforne, spuszone, plączące się, szybko dające się wysuszyć włosy  – to te wysokoporowate.

Wolno chłonące wodę i tym samym wolno dające się wysuszyć, rozprostowujące się nawet po całonocnym spaniu w wałkach na głowie, kolejnej próbie użycia lokówki i ogólnie mało podatne na stylizację – to te niskoporowate.

W sieci znajdziesz jeszcze jeden sposób – test szklanki, który niekoniecznie daje słuszny wynik. Wiadomo, szklanka może być do połowy pusta lub pełna i zależy kto jak spojrzy. Tak samo zależy, kto jaki włos wrzuci do wody i z jaką siłą. Jeśli zrobisz to z większym impetem, włos szybciej zamoknie i może ci się wydawać, że jest wysokoporowaty. Jeśli złapiesz włos, który ma na sobie silikonowe serum, to prawdopodobnie zostanie na powierzchni i będziesz myślała, że to niska porowatość. Poza tym, im bardziej gęste i grube włosy, tym są cięższe. Rozumiesz już, czemu nie do końca warto ufać tej szklance wody? 😊

Jak dobrać olej do olejowania włosów?

Jeśli już przyjrzałaś się zachowaniu kosmyków, pora na oleje. Te z kolei mają różne rozmiary cząsteczek – mogą być wnikające, półwnikające lub o dużych cząsteczkach i każdy z nich najlepiej działa z danym typem porowatości.

Dla przykładu, włosy niskoporowate lubią oleje wnikające, takie jak: olej kokosowy, palmowy, masło kakaowe, murumuru i babassu. Włosy średnioporowate z kolei uwielbiają oleje półwnikające, do których zalicza się m.in.: oliwa z oliwek, olej lniany, olej macadamia, olej z pestek śliwek czy moreli. Do włosów wysokoporowatych najlepiej pasują oleje o dużych cząsteczkach, czyli: olej z wiesiołka, olej z pestek malin, olej słonecznikowy.

Na początek najlepiej po prostu zacząć od tego, co ma się w kuchni. W szafce możesz znaleźć olej kokosowy, słonecznikowy, lniany – mają różne cząsteczki, dlatego będą rewelacyjne do testowania i wstępnego rozpoznania co lubią Twoje włosy. Jeśli się mniej więcej zorientujesz jak reagują, będzie Ci później o wiele łatwiej dobrać olej drogeryjny – bo to kolejny etap.

Oleje drogeryjne mają tę przewagę nad kuchennymi, że są bardziej złożone, zawierają odpowiednio dobraną mieszankę, która kompleksowo dba o włosy i dostarcza im różnych składników aktywnych. Tylko nie dodasz ich już do sałatki, coś za coś 😊 Teraz pora wybrać jak je stosować, aby zadziałały najlepiej.

Metody olejowania włosów

Dwa najbardziej popularne sposoby olejowania włosów to:

  • Olejowanie włosów na sucho – kilka kropel oleju nakładamy na suche włosy, nie powinny nim ociekać, a raczej po prostu go chłonąć i dobrze jest wczesać go we włosy (podobnie do tego, jak wczesuje się odżywkę po myciu),
  • Olejowanie włosów na mokro – odbywa się z użyciem tzw. Podkładu, który zawiera składniki humektantowe (nawilżające). Idealnie w tej roli sprawdzi się żel aloesowy, żel lniany, hydrolat czy nawet po prostu woda. Zwiększa to wnikanie składników aktywnych do włosa.

Koniecznie sprawdź, która z nich będzie dla Ciebie bardziej odpowiednia i lepiej zadziała – nie ma tu jednej, uniwersalnej reguły i zwycięzcy 😊

Obok tych dwóch rodzajów olejowania, często stosowana jest jeszcze wersja na odżywkę. To turbonawilżająca, emolientowa kombinacja, która mocno regeneruje włosy. Równie dobrym sposobem będzie dodanie 1-2 łyżek oleju do ulubionej maski, przy czym ważne jest to, aby też była emolientowa. Pozostałe składniki (proteiny i humektanty) zostaw na codzienną pielęgnację.

Optymalnym czasem dla olejowego rytuału są 2-3 godziny. Ekspresowe tempo to 15-20 minut przed myciem (które jest lepsze niż nic), a prawie ekstremalnym to cała noc lub nawet kilka dni. Nie zawsze dłużej, oznacza lepiej. Z takiego całonocnego olejowania skorzystają bardzo grube, gęste i długie włosy, które potrzebują więcej czasu, aby składniki aktywne przedostały się do wewnątrz. Włosy skorzystają wystarczająco, jeśli pozostaniesz przy optymalnej opcji 😊 Pamiętaj tylko, aby nie nakładać oleju na włosy obciążone kosmetykami do stylizacji lub silikonowym serum – utrudni to znacznie przenikanie substancji odżywczych. Ale jeśli Twoje włosy są po prostu nieświeże, bo nie umyłaś ich jeden lub dwa dni – nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaaplikować na nie olej.

Jak zmywać olej z włosów?

Emulgować. To coś na kształt tego, jak zmywasz naczynia po obiedzie, gdzie płyn do mycia naczyń emulguje tłuszcz i pozostawia czystą powierzchnię. W przypadku włosów działają tak odżywki (inne niż emolientowe) i możesz użyć nawet tej, która stosowana solo, nie do końca sprawdza się na Twoich kosmykach (w roli myjącej będzie zupełnie w porządku). Zatem odżywka na długość, a skalp oczyść standardowo, za pomocą szamponu i całość obficie spłucz.

Kiedy będą widoczne efekty olejowania?

Efekty olejowania będą widoczne już po pierwszym zastosowaniu rytuału pielęgnacyjnego. Bardziej sypkie, mniej plączące się, gładkie i błyszczące włosy to znak, że olejowanie działa 😊 Po regularnym i długotrwałym stosowaniu zauważysz dodatkowo, że stają się mocniejsze, bardziej gęste, mniej się puszą, mniej rozdwajają i są mniej podatne na uszkodzenia, a łuska włosów jest bardziej domknięta.

Kilka dodatkowych wskazówek, o których (być może) nie miałaś pojęcia:

  • Czepek termiczny wspomoże regenerację włosów podczas olejowania, ale bezpośrednie ogrzewanie gorącym powietrzem suszarki, może uszkodzić włos,
  • Jeśli źle dobierzesz olej do włosów i w efekcie będą spuszone, możesz uratować je silikonowym serum, a kolejnym razem spróbować innego rodzaju lub metody olejowania,
  • Jeśli masz blond włosy i lubisz chłodny odcień, unikaj olejów z pomarańczowymi lub czerwonymi pigmentami - mogą nadać włosom miodową poświatę,
  • Siwe włosy też wymagają olejowania – wraz z utratą melaniny stają się bardziej niesforne, szorstkie i chropowate. Olej sprawi, że staną się zregenerowane, błyszczące i elastyczne.

Gdybyś zastanawiała się, czy w jakichś sytuacjach powinnaś ograniczyć stosowanie oleju lub w ogóle zrezygnować z tego rytuału, to istnieje kilka przypadków, w których lepiej zachować ostrożność lub chwilę odczekać:

  • Włosy świeżo po farbowaniu – oleje mogą przyczynić się do szybszego wypłukiwania pigmentu, dlatego lepiej, jeśli zaczniesz to robić dopiero po upływie ok. 2 tygodni,
  • Zabiegi fryzjerskie, botox, prostowanie keratynowe – poprzez zastosowane środki, włos najzwyczajniej nie skorzysta już z właściwości oleju,
  • Przedłużane włosy – w tym przypadku, jeśli nakładasz olej od połowy włosów, omijając miejsca doczepienia – nic złego się nie wydarzy. Problem pojawia się wtedy, kiedy z rozmachem nakładasz olej na całą głowę - może przyczynić się do rozpuszczenia kleju.

Posłuchaj całej rozmowy z ekspertką Rossmanna, która wyjaśnia pełną ideę olejowania, opowiada o swoich próbach, błędach i początkach (bo czasem lepiej uczyć się na czyichś niż swoich 😊). Cała droga – od nastoletnich eksperymentów, aż po wiedzę, doświadczenie i świadome zastosowanie wszystkich zasad pielęgnacji włosów. Zainspiruj się i przekonaj, w jaki sposób można uzyskać piękne włosy (lepsze niż te z reklamy) 😊