W ostatnią majową sobotę 190 tysięcy osób wyruszyło z domów, aby pobiegać – nad morzem, w górach, po parkach i ulicach. Zmotywowaliśmy do dodatkowej aktywności tych, którzy nigdy wcześniej tego nie robili i daliśmy powód do dodatkowego treningu bardziej wprawionym sportowcom. Każdy z uczestników mógł zmierzyć się z własnymi słabościami, biec w charytatywnym celu i po prostu – dobrze się bawić! Ale jak do tego doszło? Co sprawiło, że niemal 200 tysięcy osób w całej Polsce 25 maja wyszło na trening?
Cofnijmy się do początku roku. Już w styczniu ogłosiliśmy, że w biegu Rossmann Run po raz pierwszy wystartujemy nie tylko stacjonarnie w Łodzi, ale także z aplikacją z każdego miejsca w Polsce. Nowa formuła biegu wzbudziła Wasze zainteresowanie – mogliście biec dla wybranej fundacji gdziekolwiek jesteście, a dodatkowo truchtać po nagrodę – kupon rabatowy.
I tak motywację, którą przyniósł Wam bieg Rossmann Run z aplikacją przekuliście w coś, o czym nawet nie marzyliśmy!