Retinol czas, start! Ale to nie takie proste...
Retinol to jeden z najbardziej topowych składników anti-aging i w pielęgnacji skóry w ogóle. Od czasu, kiedy wszedł na podium, w zasadzie z niego nie spada – jest jak klasyczne czerwone paznokcie – nigdy nie wychodzi z mody. 😉
Co jednak ważne – jego stosowanie wcale nie jest takie proste i wymaga stosowania kilku zasad. Szczególnie istotny jest w ogóle początek wdrażania tego składnika do swojej rutyny pielęgnacyjnej – zgodnie ze znanym stwierdzeniem, że początki bywają najtrudniejsze. 😉
Nie ma co się jednak zniechęcać! Retynizacja, czyli proces przyzwyczajania skóry do retinolu lub retinalu, wymaga cierpliwości, regularności i uważnej obserwacji. W tym czasie pielęgnacja powinna być podporządkowana właśnie temu składnikowi – warto wybierać kosmetyki, które łagodzą skutki uboczne (szczególnie te pojawiające się na początku kuracji), wzmacniają barierę hydrolipidową oraz dodatkowo wspierają działanie samego retinolu.
Skóra na początku stosowania retinolu może być nieco podrażniona, przesuszona czy zaczerwieniona. Może też się łuszczyć, piec lub swędzić. Ale spokojnie – to normalne. Nieco jak z remontem – najpierw trzeba zrobić trochę bałaganu, by cieszyć się później pięknym mieszkaniem. 😉
Ze względu na to, jak skóra reaguje na retinol szczególnie istotne znaczenie ma to, żeby odpowiednio wprowadzić go do pielęgnacji i prawidłowo stosować.
Jak wprowadzić retinol do pielęgnacji? Stężenie i częstotliwość
Retinol powinien być wprowadzany do pielęgnacji z głową. To pozwala łagodnie przejść przez okres przejściowy retynizacji, a ewentualne skutki uboczne sprowadzić do minimum.
Jaki retinol na początek? Przede wszystkim taki o niskim stężeniu. Najlepiej sięgnij po takie wartości: 0,3 lub 0,5% - brzmią niepozornie, ale to naprawdę wystarczy. 😉 Po takie stężenia retinolu sięgaj również po dłuższej przerwie jego niestosowania.
Równie istotna, co „moc” retinolu jest częstotliwość jego stosowania. Do pielęgnacji należy wprowadzić go stopniowo. Na początku najlepiej stosować go 1-2 w tygodniu i obserwować odpowiedź skóry – jeśli po upływie ok. 5 dni nadal będzie bardzo podrażniona, lepiej dać jej czas, jak się uspokoi i dopiero po tym ponownie zaaplikować retinol. Częstotliwość stosowania retinolu należy przede wszystkim dopasować do indywidualnej tolerancji skóry. Po każdym dwutygodniowym okresie kuracji można stopniowo skracać przerwy między aplikacjami o jeden dzień.
Po wyższe stężenia retinolu można sięgać dopiero wtedy, gdy skóra zbuduje tolerancje na niższe stężenia stosowanie ok. 3-5 razy w tygodniu. Niektóre cery mogą nigdy nie zbudować takiej odporności – i jest to jak najbardziej okej! Retinol 3% nie musi być żadnym celem. Lepiej regularnie stosować kosmetyki z niskim stężeniem retinolu – długofalowe działania przynoszą lepsze efekty. Pośpiech w tym przypadku zdecydowanie nie popłaca!
Ile trwa retynizacja? W tym przypadku trzeba mówić raczej o tygodniach i miesiącach, a nie dniach. Pierwsze tygodnie stosowania retinolu to oswajanie się skóry z tym składnikiem i efekty uboczne, które często trzeba po prostu przeczekać i się nie zniechęcać. Pierwszych efektów kuracji możesz spodziewać się po ok. 12 tygodniach.